Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii i tekstów bez zgody autora zabronione.

piątek, 30 września 2011

Jak tu przetrwać ciemne dni i noce...?

Zbliża się zima. Będzie ciężko jak znowu podniosą cenę gazu, prądu, wody. Który to już raz? Jak tu żyć? Wybory też się zbliżają. Na kogo głosować? A może w ogóle nie głosować? To jest myśl. Ale czy można być biernym? No właśnie, niektórzy każą być biernym i czekać inni każą brać wszystko w swoje ręce. Eeee tam. Pieprzyć to.
Żeby to były jedyne problemy jakie czekają mnie, nas tej jesieni i zimy, niestety zbliżają się kolejne. Trzeba mieć nadzieję, że nie będą bardzo duże (kur.. przecież już są). I na co można liczyć? Ktoś powie, zawsze na siebie. Ja już nie jestem pewien, samemu to raczej nie wyjdzie. Niestety. We dwójkę byłoby równie trudno ale nie niemożliwie. W życiu nie ma tak jak w grach, że można sobie z komputerem zagrać. Więc trzeba się liczyć z tym, że się nie uda przejść przez to samemu. Jak już nic nie będzie pomagało to jak zwykle można liczyć na ... piwo. I oby się sprzedawało do końca świata i jeden dzień dłużej.

Fot. Miłosz Kulawiak. Grudzień 2010. Grójec.





piątek, 23 września 2011

Kopniak ...

Kilka godzin a się tyle wydarzyło, że nawet nie wiem od czego zacząć i czy o wszystkim pisać. Może zacznę od kostki. Jest zepsuta. W zasadzie nie tak bardzo jak się obawiałem, ale nie zmienia to faktu, że nawala. Okropnie. Na szczęście mam już kule ale przez trzy godziny kiedy poszukiwałem wsparcia u lekarzy nie miałem. A przebieg był mniej więcej taki. Telefon do szpitala (-), telefon do poradni (-), telefon do lekarza (-), telefon do przychodni (+), przychodnia (+), lekarz (+), pracownia RTG (-), pracownia RTG (-), pracownia RTG (+), przychodnia ortopedyczna (-), lekarz ortopeda (-), przychodnia ortopedyczna (+), lekarz chirurg (+). Plusami zaznaczyłem pozytywne rozpatrzenie sprawy , minusami, wiadomo. Niestety czeka mnie odpoczynek od spacerowania, co nie jest ciekawą perspektywą w kontekście zbliżających się Worldwide Photo Walk. Tiaaa. Jednak nie będę o wszystkim pisał...
A dlaczego "kopniak"? Bo taką nogą jak na zdjęciu, tylko o wiele zgrabniejszą dostałem dzisiaj kopa, na do widzenia. Boli ... nie tylko kostka.



czwartek, 8 września 2011

Elbląg ma swoje dobre strony ... hmm

Rozmówki elbląskie... fragment wymiany uprzejmości z mojego "ulubionego" konkursu fotograficznego... hmmm znamienne. Wartość dzieła poznaje się po ilości negatywnych komentarzy pod nim...


- tiaaaaa. .. .. a'propos zdjęcia - 6
- 1
- daje 6
- a ja 1
- co za d. e. b. i. l.
- sory zapomniałem dokończyć. .. ze mnie jest
- Szara rzeczywistość i kolorowe marzenia
- anty anonimie nie poddawaj się może jeszcze i tobie zaświeci słoneczko. pa flustrato. zdj ok.
- A'nonimowo ameryki nie odkryłaś. Tępa klępa.
- co to jest "flustrato"?
- konstanty, a ty juz ni ścigasz biednych dzieci w wózkach?
- kostuś powolutku odkrywa płeć przeciwną pod postacią samic innych gatunków, ale nie odkrył jeszcze słownika ortograficznego. buahahahaha anonimie napewno jesteś otyły(a) i paskudna. ha ha ha. ..
- na pewno jest odrażający/a i sfrustrowany/a, dlatego wyżywa się na ładnych zdjęciach
- A Ja daje 6,bo ktoś kto zrobił tą fotkę napracował się i ma pojęcie o fotografii
- słabe zdjęcie szare mało wyraźne i bez pomysłu
- to zdjęcie jest jak reklama skody stoi wieszak nad którym zachwycają się buraki które kompletnie nie znają się na sztuce podchodzi kobitka zabiera swój płaszcz i emocje opadają takie właśnie jest to zdjęcie SŁABE !
- powiedział 'znafca' jeżdżący maluchem i zazdroszczący innym skody. ..
- to zdjęcie "wygląda jak pół dupy za krzaka" każdy kto poważnie analizuje zawartość kadru dojdzie do tego samego wniosku - kadr, jełopie, zamiesc swoje, to ocenimy czy nie wygląda jak cała doopa. .. .
- nie mów za innych gamniu tylko za siebie
- co kadr, jełopie, nie masz się czym pochwalić?? buhahahahaha
- kadr - "zza krzaka" bym napisał.
- duuuupa w krzakach, kadr w pokrzywach
- szambo ... (komentarz autora)

poniedziałek, 5 września 2011

Koniec wakacji...

Czerwiec 2010, gdzieś na północ od Warszawy

Tak tak, pewnie się zdziwicie ale wczoraj pierwszy raz tego lata kąpałem się w morzu. W zasadzie to nie ma w tym nic dziwnego bo lato zaczęło się w ubiegłym tygodniu wraz z końcem wakacji. Jakie to urocze :). Myślę, że przez następne kilka tygodni nadrobię zaległości. Zważając jednak na obniżającą się temperaturę wody zawczasu sprawdzę regulamin Elbląskiego Klubu Morsów. W końcu lato wkroczyło pełną parą ...
Na zachętę dla spragnionych morza przedstawiam kilka zdjęć z ostatnich trzech lat. Nie łudźcie się, nie jest tak pusto jakby się mogło wydawać.