Kilka lat temu jak zawitałem do Elbląga miejscem gdzie można było się spotkać były niejakie Kazamaty, Take Five, Złoty Puzon, Krypta (wciąż istnieje) i Sadowa 107E (Klub EB). Więcej nie pamiętam. Ale tak było. Czasy się zmieniają. Dzisiaj mamy w Elblągu facebooka, nową linię tramwajową nr 5, od niedawna drugą fontannę, odnowione formy przestrzenne (młodzież sobie upodobała szczególnie te przy Galerii EL), Studio TT, drogę na Modrzewinę, czy pierwszą w Elblągu galerię handlową z prawdziwego zdarzenia (od tego roku). A na Starym Mieście wciąż ten sam sklep Społem i na przeciwko,od czterech lat, Mjazzgę. W tym ostatnim miejscu ci wszyscy ludzie ze zdjęć poniżej ( i 6589 innych) mają okazję spotykać się często. Niektórzy nawet znajomości przenoszą na wycieczki rowerowe, piesze, grille, ogniska, śniadania, kolacje imprezy domowe, zbieranie grzybów, znaczków, czy wspólne podglądanie ptaków na jeziorze Drużnie, a nawet wyjazdy na saksy do GB, AT, DE, NO ITP. Ale zawsze potem wracają, choćby na chwilę, choćby na jeden koncert Domowych Melodii, Traumy czy YHY.
sobota, 16 maja 2015
Mjazzga 4.1
To był ten sam dzień co post poprzedni dlatego już tutaj nie będę wspominał kiedy to było i z jakiej okazji. Wszyscy Ci ludzie ze zdjęć poniżej, jeszcze do niedawna znali się tylko ze Złotych Myśli, z podstawówki, z naszej klasy, z telewizji, z gazet, z widzenia, z Gildii Kupców Żuławskich , z linii tramwajowej nr 1,2,3,4, sprzed fontanny na 1-go Maja. Mijali się nie zwracając na siebie większej uwagi, nie mówiąc już o tym, żeby razem kawę pić lub nie daj Boże alkohol. Wszystko to w naszej małej mieścinie, w której na każdym rogu możesz spotkać znajomego lub formę przestrzenną, ale już nie na każdym rogu masz okazję z nimi posiedzieć czy pobawić się.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz