Czerwiec 2011. Kolejny wernisaż. Tym razem solarigrafia w wykonaniu wieeelu artystów. Przepięknie kreślone słońcem zdjęcia, zazdrość ściskała mi gardło, żeby głośno nie piać z zachwytu. Na szczęście poszedłem to oglądać na koniec jak już wszyscy sobie poszli. Mogłem wtedy kontemplować sztukę na swój sposób. Dotknąć, sfotografować, ukraść mi się już niestety nie udało bo przyszli spóźnieni goście...grrr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz