Nie jestem mistrzem w pisaniu tekstów. Z polaka nie byłem najlepszy, z czego cieszyła się niejaka mgr Maria Jeziorska wstawiając mi pały, tak tak, miała z tego ubaw. Dlatego nie będę się rozpisywał na temat wczorajszego dnia. Było jak zawsze, zacnie. Nie mogę się jednak powstrzymać od podziękowań dla Eli i Wojtka, bo rozruszali chociaż trochę ten Elbląg. Cztery lata temu tak się złożyło, że urodziny obchodziłem w knajpie obok. Wychodząc z niej przypadkiem trafiłem do Mjazzgi na koncert inauguracyjny. No i tak zostało. Może nie jestem takim klientem jak Zen ale trochę do czynszu też się dołożyłem i jeszcze dołożę, więc niedługo będziecie mogli sobie wziąć telewizor na raty lub kupić nowy rower ;-).
Dzisiaj kilka oficjalnych zdjęć reszta w innym terminie :-)
2 komentarze:
Pięknie! Zatem wspaniałego życia! Niech Ci się wiedzie :)
No dzięki, wielkie dzięki :-)
Prześlij komentarz