Kwiecień 2011. Ile się trzeba napłakać, żeby czegoś spróbować ten tylko się dowie kto zapyta Zu. :) Nikt nie powiedział, że nauka jazdy na rowerze będzie łatwa ale nikt też się nie spodziewał, że po godzinie będzie po wszystkim. Były krzyki, płacz, rzucanie rowerem i kopanie kasku, był pokazywany język, było obrażanie się i gil do pasa. Niespodziewanie Zu złapała równowagę i ... pojechała :)
niedziela, 17 kwietnia 2011
Mój kochany rowerek...
Kwiecień 2011. Ile się trzeba napłakać, żeby czegoś spróbować ten tylko się dowie kto zapyta Zu. :) Nikt nie powiedział, że nauka jazdy na rowerze będzie łatwa ale nikt też się nie spodziewał, że po godzinie będzie po wszystkim. Były krzyki, płacz, rzucanie rowerem i kopanie kasku, był pokazywany język, było obrażanie się i gil do pasa. Niespodziewanie Zu złapała równowagę i ... pojechała :)
wtorek, 12 kwietnia 2011
The Talking Car Tour ....

Październik 2011. Kilkudniowy pobyt w Hiszpanii zaczął się od wycieczki "The Talking Car Tour" ulicami Madrytu. Trzykołowe, żółte kabriolety wzbudzały zainteresowanie przechodniów i innych uczestników ruchu drogowego. Dla nas była to forma zwiedzania Madrytu, należało mieć podzielną uwagę pomiędzy opowiadający o miejscach i budynkach GPS, uciekającego przewodnika, inne pojazdy i robienie zdjęć. Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że cała wyprawa do Hiszpanii będzie wyglądała tak samo, ciągle w podróży z chwilą odpoczynku na sen.


sobota, 2 kwietnia 2011
Redukcja zatrudnienia ...
Kwiecień 2011.
"Ludzie listy piszą, zwykłe, polecone
Piszą, że kochają, nie śpią lub całują cię
Ludzie listy piszą nawet w małej wiosce
Listy szare, białe, kolorowe
Kapelusz przed poczta zdejm"
Myślicie, że wymienili je na nowe? Nie wierzę. Pamiętacie kiedy ostatnio napisaliście jakiś list? Taki prawdziwy, na kartce z zaadresowaną kopertą, ze znaczkiem?
Subskrybuj:
Posty (Atom)