
sobota, 31 stycznia 2015
czwartek, 29 stycznia 2015
Elbląskie Spotkanie z Paprodziadem - epizod drugi
Elbląg, Gęsia Góra, Dzisiaj po piętnastej
Byli elblążanie, w przeważającej części jednak elblążanki. Były fistaszki Felixa (po dwa w skorupce), był sok z buraków, pies, berek na rozgrzewkę i zajęcia fitness z dyplomowana instruktorką BB (zapisy na facebooku w prywatnych wiadomościach). Błoto, zimno i ładny widok na Elbląg o zachodzie słońca. A i byli jeszcze kumple z Woli.
Elbląg dał radę :-)
PS. Zapomniałem. Przecież jeszcze było dużo o Kazimierzu. Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Było zaproszenie do Kazimierza. Fragment książki "Spotkania z Kazimierzem". Opowieści o Kazimierzu. Elblążanki z Kazimierz, fistaszki z Kazimierza, sok z buraków z Kazimierza, pies z Kazimierza, berek i fitness w Kazimierzu itd itp...
Byli elblążanie, w przeważającej części jednak elblążanki. Były fistaszki Felixa (po dwa w skorupce), był sok z buraków, pies, berek na rozgrzewkę i zajęcia fitness z dyplomowana instruktorką BB (zapisy na facebooku w prywatnych wiadomościach). Błoto, zimno i ładny widok na Elbląg o zachodzie słońca. A i byli jeszcze kumple z Woli.
Elbląg dał radę :-)
PS. Zapomniałem. Przecież jeszcze było dużo o Kazimierzu. Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Było zaproszenie do Kazimierza. Fragment książki "Spotkania z Kazimierzem". Opowieści o Kazimierzu. Elblążanki z Kazimierz, fistaszki z Kazimierza, sok z buraków z Kazimierza, pies z Kazimierza, berek i fitness w Kazimierzu itd itp...







środa, 28 stycznia 2015
wtorek, 27 stycznia 2015
poniedziałek, 26 stycznia 2015
Stary rok, nowy rok - epizod 3
Elbląg, Mjazzga, grudzień 2014/styczeń 2015
Marilyn Monroe i Andy Warhol już po przeobrażeniu :)
Marilyn Monroe i Andy Warhol już po przeobrażeniu :)

niedziela, 25 stycznia 2015
sobota, 24 stycznia 2015
czwartek, 22 stycznia 2015
środa, 21 stycznia 2015
Czas na EB
wczorajszy wieczór , Specjal Pub, służbowo
Czy to początek czegoś większego? Elbląg zasługuje na EB.


Czy to początek czegoś większego? Elbląg zasługuje na EB.


poniedziałek, 19 stycznia 2015
niedziela, 18 stycznia 2015
sobota, 17 stycznia 2015
czwartek, 15 stycznia 2015
wtorek, 13 stycznia 2015
poniedziałek, 12 stycznia 2015
sobota, 10 stycznia 2015
czwartek, 8 stycznia 2015
Jazzbląg Festiwal - szkoda całkowita
Elbląg, lipiec 2012
Podobno festiwal się udał, podobno ogłoszono sukces, podobno artystom się podobało i podobno chcą przyjechać jeszcze raz. To dobrze czy źle? Chyba dobrze. Nic tylko się cieszyć. I piszę to bez żadnej przekory. To dobrze, że się udało i należy to przekuć na jeszcze większy sukces w przyszłym roku. Zaczynając od teraz.
Ale z czym będzie mi się kojarzył pierwszy festiwal Jazzbląg? Z tym że rozbiłem samochód, to na pewno. I pewnie jeszcze na tym stracę, czytaj dołożę do festiwalu swoją cegiełkę. Tak tak, szkoda całkowita. Jak ktoś zna metody jak na tym nie stracić to proszę pisać na email.
Z czym jeszcze? Z kilkoma fajnymi sytuacjami, tymi uwiecznionymi na zdjęciach poniżej i z tymi których w tych ciemnościach nie udało mi się uchwycić. Chyba powinienem jednak nauczyć się korzystać z tej lampy, która to waży prawie pół kilograma, a którą tak rzadko używam.
Szkoda, że festiwal już się skończył, muzyka na żywo jako akompaniament przy robieniu zdjęć sprawdza się doskonale. Szczególnie w wykonaniu takich muzyków jak Tomasz Stańko. Radzi sobie facet z tą trąbką bardzo dobrze. Tak lekko, od niechcenia, delikatnie, można było dotknąć tych dźwięków. Ehh szkoda...że już się skończyło. Szkoda, jeszcze kilku fajnych momentów... Szkoda całkowita.

Podobno festiwal się udał, podobno ogłoszono sukces, podobno artystom się podobało i podobno chcą przyjechać jeszcze raz. To dobrze czy źle? Chyba dobrze. Nic tylko się cieszyć. I piszę to bez żadnej przekory. To dobrze, że się udało i należy to przekuć na jeszcze większy sukces w przyszłym roku. Zaczynając od teraz.
Ale z czym będzie mi się kojarzył pierwszy festiwal Jazzbląg? Z tym że rozbiłem samochód, to na pewno. I pewnie jeszcze na tym stracę, czytaj dołożę do festiwalu swoją cegiełkę. Tak tak, szkoda całkowita. Jak ktoś zna metody jak na tym nie stracić to proszę pisać na email.
Z czym jeszcze? Z kilkoma fajnymi sytuacjami, tymi uwiecznionymi na zdjęciach poniżej i z tymi których w tych ciemnościach nie udało mi się uchwycić. Chyba powinienem jednak nauczyć się korzystać z tej lampy, która to waży prawie pół kilograma, a którą tak rzadko używam.
Szkoda, że festiwal już się skończył, muzyka na żywo jako akompaniament przy robieniu zdjęć sprawdza się doskonale. Szczególnie w wykonaniu takich muzyków jak Tomasz Stańko. Radzi sobie facet z tą trąbką bardzo dobrze. Tak lekko, od niechcenia, delikatnie, można było dotknąć tych dźwięków. Ehh szkoda...że już się skończyło. Szkoda, jeszcze kilku fajnych momentów... Szkoda całkowita.
wtorek, 6 stycznia 2015
niedziela, 4 stycznia 2015
"Zabójcza broń"
Styczeń 2015
Dzisiaj zachciało mi się wrócić do lat sprzed kilku lat, kiedy byłem jeszcze trochę mniejszy i młodszy. Wtedy to często bywało, że na kolację zjadałem najmniej zdrowe jedzenie jakie da się wyobrazić. Niejeden dietetyk złapałby się za głowę. Przynajmniej w dzisiejszych czasach. Tak, to co widzicie na zdjęciach to kopytka (mąka ziemniaki jajka), odsmażane na patelni (na maśle) w taki sposób żeby były choć trochę spalone. Oczywiście im bardziej spalone i chrupiące tym lepiej. Dzisiaj pozwoliłem sobie wrócić do tej tradycji przy okazji kolacji. Trochę późno ale co mi tam. Ehhh pyszne. :-)
Dzisiaj zachciało mi się wrócić do lat sprzed kilku lat, kiedy byłem jeszcze trochę mniejszy i młodszy. Wtedy to często bywało, że na kolację zjadałem najmniej zdrowe jedzenie jakie da się wyobrazić. Niejeden dietetyk złapałby się za głowę. Przynajmniej w dzisiejszych czasach. Tak, to co widzicie na zdjęciach to kopytka (mąka ziemniaki jajka), odsmażane na patelni (na maśle) w taki sposób żeby były choć trochę spalone. Oczywiście im bardziej spalone i chrupiące tym lepiej. Dzisiaj pozwoliłem sobie wrócić do tej tradycji przy okazji kolacji. Trochę późno ale co mi tam. Ehhh pyszne. :-)



Subskrybuj:
Posty (Atom)