Tym razem kierownik wspomniał o zakazie gadania, siorbania, smarkania i można było wsłuchać się śpiew i muzykę. Sądząc po chętnych, którzy kupowali płyty hurtowo, podobało się, a już Mirkowi w szczególności, w zasadzie był gotowy zdjąć bandanę żeby SM mogła złożyć na niej autograf ale w ostatniej chwili znalazł plakat.








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz