Obowiązkowe wyposażenie w delegacji. Aparat fotograficzny. Niespodziewanie możesz znaleźć się na którymś tam piętrzne wieżowca w rodzimej metropolii, z pięknym widokiem na panoramę miasta. Jak nie masz aparatu, nic nie zdziałasz. A czasami nawet telefon nie pomoże, bo albo służbowy, korporacyjny gniot za złotówkę, albo hipsterska nokia sprzed 10 lat. I co wtedy? Można pożyczyć telefon od pokojówki, na pewno lepszy ma. A właśnie, a propos pań doprowadzających do porządku porozrzucane skarpetki, buty, papiery. Ciekawe co sobie pomyslały układając misia na poduszce?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz