Grupa "obrońców" Gwiazdy Heinekena, znacznie skromniejsza, związana z piwem nie tylko kubkami smakowymi ale i kontraktami grzecznie twierdziła, że to wina świeżego powietrza oraz ilości jedzenia jakie trafiało z trunkiem wprost do żołądka, nie żenienia piwa. Kilka paneli dyskusyjnych nie przekonało przeciwników. Odbyły się nawet konkursy picia piwa na czas. Niestety, pomimo zwycięstwa w konkursie, nie udało się obrońcom, przekonać do swoich racji silnej grupy napastników.
Jedynym rozwiązaniem jest przeniesienie dyskusji do znanego miejsca na starym mieście w Elblągu. Jednak pod jednym warunkiem, musi być dużo świeżego powietrza, dużo parszywego jedzenia z fastfoodów, jak na Open'erze. ;-).
PS. Jak to na Open'erze często bywa spotyka się dużo znajomych, bliższych lub dalszych. Tym razem też tak było. Poniżej współautorka przewodnika po ciekawych miejscach. Przewodniki opisują miasteczka trochę większe od Elbląga. U nas miałyby kilka stron mniej. Znana wszystkim jako Magda "Kali" Kalisz.
PS. Kolejna znajoma spotkana na asfalcie niedaleko wodopoju. Misia Furtak czyli piękniejsza część zespołu Tres.b Z kumplami :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz